Swędrnia Koźminek

Admin

POLSKA TUNEZJA 3 : 0

Polska - Tunezja 3:0 (25:22, 25:18, 25:23)

Polska: Paweł Zagumny, Mariusz Wlazły, Daniel Pliński, Łukasz Kadziewicz, Michał Winiarski, Sebastian Świderski, Piotr Gacek (libero) oraz Grzegorz Szymański.

Tunezja: Aymen Ben Brik, Noureddine Hfaiedh, Hosni Karamosli, Chaker Ghezal, Hichem Kaabi, Ghazi Guidara, Amine Besrour (libero) oraz Mohamed Trabelsi, Walid Ben Abbes, Skander Ben Tara.

Rafał

Kanada rozbita. Teraz Rosja! Polscy siatkarze odnieśli siódme z rzędu zwycięstwo 3:0 na Mistrzostwach Świata w Japonii. Tym razem biało-czerwoni w bardzo pewny sposób pokonali Kanadyjczyków.

Mecz z Kanadą otworzył Sebastian Świderski, który w drugiej akcji wykorzystał wystawę od Pawła Zagumnego i zdobył punkt na 1:0. Potem dwa "oczka" z rzędu padły łupem Kanadyjczyków, ale powróciliśmy na prowadzenie po tym jak punkt z przechodzącej piłki zdobył nasz rozgrywający.

REKLAMA Czytaj dalej

Od tego czasu dość długo toczyła się walka punkt za punkt, żaden z zespołów nie mógł odskoczyć choćby na dwa punkty. Naszemu zespołowi udało się to dopiero tuż przed drugą przerwą techniczną, gdy wybroniliśmy atak Freda Wintersa a kontratak skończył Świderski. Chwilę później Wlazły pojedyńczym blokiem powstrzymał Pascala Cardinala i było już 15:12.

Cardinal po przerwie jeszcze raz został zablokowany przez Kadziewicza, przez co nasza przewaga wzrosła do czterech punktów. Jednak dwa błędy naszego zespołu - atak w aut Wlazłego i przekroczenie linii 3. metra przez Michała Winiarskiego zminiejszyły przewagę Polaków do jednego punktu (18:17).

W końcówce znów nasi zawodnicy pokazali się ze znakomitej strony, a Kanadyjczycy zaczęli popełniać błędy w rozegraniu. Kiedy dotknęli siatki prowadziliśmy 24:20, a zaraz potem Daniel Pliński skończył seta, którego wygraliśmy 25:21.

Kanadyjczycy lepiej niż Polacy zaczęli drugiego seta. W pierwszej akcji partii mimo kłopotów zdobyli punkt, a zaraz potem zablokowali po raz pierwszy w tym meczu Sebastiana Świderskiego i wyszli na prowadzenie 2:0. Szybko odrobiliśmy jednak straty za sprawą Mariusza Wlazłego, który świetnie serwował. Na prowadzenie biało-czerwoni wyszli również dzięki Wlazłemu. Nasz atakujący wykorzystał sytuacyjną piłkę po świetnej obronie Michała Winiarskiego i było 6:5.

Tuż po pierwszej przerwie technicznej Świderski zdobył punkt z przechodzącej piłki, a kilka akcji później skończył trudny kontratak ze skrzydła dając nam trzypunktowe prowadzenie (11: Cool

. Potem na zagrywce znów pojawił się Wlazły i posłał na kanadyjską stronę dwa asy z rzędu, zwiększając przewagę Polaków do pięciu "oczek" (13: Cool

. W dalszej części seta Wlazły grał fantastycznier zarówno z pierwszego tempa, jak i z kontrataku, a w końcówce Kadziewicz utrudnił jeszcze przyjęcie Kanadyjczykom znakomitą zagrwywką. Przewaga Polaków momentami była ogromna, a gdy Paul Duerden zaatakował w aut było już 23:15.

Pod sam koniec seta trener Lozano chciał dokonać podwójnej zmiany, ale sędzia dopuścił wprowadzenie na boisko tylko Łukasza Żygadły za Mariusza Wlazłego. Przez moment graliśmy więc dwójką rozgrywających, ale nie przeszkodziło to Świderskiemu w skończeniu seta wynikiem 25:17.

Na początku trzeciej partii świetnie w ataku spisywał się Michał Winiarski, który kończył akcje zespołu z niemal każdej pozycji. Po jednym z jego skutecznych zbić Polacy wyszli na prowadzenie 7:4. Zaraz potem błąd popełnili Kanadyjczycy - rezerwowemu Brett'ow Youngbergowi sędzia odgwizdał podwójne odbicie i nasza przewaga wzrosła do czterech punktów.

W kolejnej akcji Winters uderzył w taśmę, a w jeszcze kolejnej Daniel Pliński zablokował Paula Duerdena. Było wówczas już 10:4 dla Polski, a gdy Winiarski trafił w ręce blokujących Kanadyjczyków uderzając z sytuacyjnej piłki z drugiej linii - 13:5.

Przy prowadzeniu naszej drużyny 15:6 Raul Lozano dokonał udanej tym razem podwójnej zmiany, wprowadzając na boisko Grzegorza Szymańskiego i Łukasza Żygadłę. Obaj grali dobrze, więc nasza przewaga nie topniała. Kanadyjczycy obronili jeszcze co prawda dwa setbole, ale trzeciego skończył Szymański dając nam wygraną 25:17 i w całym meczu 3:0.

"Dobra siatkarska robota. Mecz bez historii. Godzina z kąpielą" - ocenił spotkanie były reprezentacyjny siatkarz, a obecnie trener i komentator telewizyjny Wojciech Drzyzga.

Polacy zagrali bardzo dobre spotkanie, znakomicie prezentując się w ataku i nic nie robiąc sobie ze znakomitego przecież kanadyjskiego bloku. Przyjęcie zagrywki nie było może idealne, ale na tyle dobre, był Paweł Zagumny mógł ułatwić zadanie naszym skrzydłowym. Polaków należy także pochwalić za grę w bloku i obronie. Zastrzeżenia po raz kolejny można mieć do zagrywki - zbyt dużo serwisów było popsutych, a pewnie i mocno serwował w zasadzie tylko Mariusz Wlazły.

Jutro dzień przerwy w Mistrzostwach Świata, pojutrze biało-czerwoni zagrają niezwykle ważny mecz z Rosjanami.

Grupa E
Polska - Kanada 3:0 (25:21, 25:17, 25:17)

Rafał

Świderek: wiemy, że to już może nudzić Zdajemy sobie sprawę, że może polskich kibiców już trochę nudzić to ciągłe nasze 3:0 – żartował tuż po spotkaniu trener Alojzy Świderek.

– A mówiąc poważnie, bardzo obawiałem się tego meczu z Kanadyjczykami, w rozmowie z chłopakami porównywałem go do spotkania z Japonią. Wymagający, rozważny przeciwnik, z którym trzeba wygrać, by spokojnie myśleć o kolejnych meczach - dodał trener Świderek.

- Okazało się, że dziś rywal nie postawił nam trudnych warunków, nie mieliśmy większych problemów, by zdominować grę i spokojnie wygrać to spotkanie. Bardzo dobre zmiany dali dziś Łukasz Żygadło i Grzesiek Szymański. Zwłaszcza ten pierwszy pokazał spokojną, mądrą grę, co cieszy w perspektywie kolejnych spotkań – zakończył drugi szkoleniowiec polskiej reprezentacji.

Rafał

Gacek: Kanada to nie jakaś tam drużyna - Podeszliśmy do meczu odpowiednio skoncentrowani i to jest najważniejsze. Jutro mamy wolną chwilę na odpoczynek a już pojutrze zagramy najważniejszy dla nas mecz - mówił po spotkaniu z Kanadą libero polskiego zespołu Piotr Gacek.

- Myślę, że każdy nasz mecz jest dobry, w pierwszej rundzie nie mieliśmy mocnych rywali, ale Kanada to już nie jest jakaś tam drużyna. Choć rywale zagrywali mocno, nie robili na specjalnej krzywdy - dodał Gacek.

- Cieszę się ze świetnej gry chłopaków, bo naprawdę spisują się znakomicie. Wszyscy dobrze rozumiemy się na boisku - uważa nasz libero.

- Mecz z Rosją jest dla nas bardzo ważny, ale będziemy przygotowywać się do niego tak samo jak do każdego innego, także tak, jak do spotkania z Kanadą - zapowiada zawodnik AZS-u Częstochowa.

Źródło - Polsat Sport.

Rafał

Bułgaria nadal bez porażki Bułgaria wciąż pozostaje niepokonana w siatkarskich mistrzostwach świata, które odbywają się w Japonii.

W niedzielę podopieczni Martina Stojewa ograli Niemców 3:1 (25:22, 23:25, 25:20, 25:1 Cool

w meczu grupy F rozegranym w Hiroszimie.

W innych spotkaniach tej grupy Brazylia wygrała z Czechami 3:0 (25:22, 25:20, 26:24), Francja uporała się z reprezentacją Stanów Zjednoczonych 3:2 (17:25, 25:12, 24:26, 25:17, 15:11), a Włosi pokonali Kubę 3:1 (25:20, 25:15, 23:25, 25:15). Zarówno "canarinhos", "trójkolorowi", jak i zawodnicy z Półwyspu Apenińskiego mają na koncie tylko po jednej porażce i wciąż się liczą w walce o medale mistrzostw świata.

Poniedziałek to kolejny dzień przerwy w mistrzostwach świata. We wtorek obrońcy tytułu spotkają się z Włochami, a Francuzi z Bułgarami.

Źródło informacji: INTERIA.PL

Admin

Rafał chyba znowu dostaniesz ostrzeżenie przecież doskonale wiesz że nie kopiujemy
całych artykułów z portali internetowych jeszcze jedno takie bedzie ostrzerzenie

Admin

Rafał chyba znowu dostaniesz ostrzeżenie przecież doskonale wiesz że nie kopiujemy
całych artykułów z portali internetowych jeszcze jedno takie bedzie ostrzerzenie

Rafał

Ale czemu nie moze byc